12 February 2010

*goscina u niezrownowarzonego - valparaiso i vina del mar

























































a wiec trafil nam sie pierwszy ciut nieudany gospodarz.
byl absolutnie nieszkodliwy (mamus, nie ma czym sie martwic) ale nie odstepowal nas na krok, wszedzie chcial nas wozic samochodem (ja siedzialam z tylu z jego psem ktory ciagle pierdzial!) i non stop gadal i sie wymadrzal. a to jak poznal carlosa santane a to jak napisal ksiazke, jakim jest swietnym surferem, fotografem, podroznikiem i wogole jaki to jest najlepszy. przy czym nienawidzi i tu cytat: ¨brazylijczykow, niemcow,francuzow, ludzi z santiago, ludzi ze wsi, zodaikalnych blizniat i ryb, amatorow fotografow, turystow i ludzi z couch surfingu´ i nie pogadasz z nim bo on wie najlepiej, i o wszystkim ma opowiesc ktora trwa kilka przecznic. jak juz wczoraj rano bylysmy spakowane, gotowe do wyjscia na autobus do santiago to musial nam jescze pokazac pare ulubionych seriali, pare rzeczy na you tube i zaprosic swojego psa do moich znajomych na facebooku co razem zajelo pare godzin. ufff. jakos nie bylysmy na tyle asertywne zeby sie stamtad zawinac. troche nas to zmeczylo i szczerze mowiac przycmilo urok valaparaiso, ktore jest przepiekne. raj dla fotografow (nie wiem jak wogole smiem robic swoje nieprofesjonalne zdecia?) polozone na wzgorzach z widokiem na port i ocean. na szczyty wzgorz mozna sie dostac windo-tramwajami. domki i kawiarnie kolorowe i bardzo klimatyczne. wszedzie kleby kabli elektrycznych i gotowych scenek do zdjec. bylysmy w urokliwym domu pabla nerudy i w slawnej knajpie ktora jako jedna z nielicznych przetrwala czasy pinocheta i gdzie nie ma menu i podaja tylko jedno danie ponoc tam wynalezione: frytki z gotowana cebula, ze smarzonym miesem i jajkiem. i wszyscy przy stoliku jedza z jednego talerza.
vina del mar az taka urokliwa nie byla ale ma dosc fajna plaze i knajpki.
mocno wierzymy ze tymi 2 dniami wyczerpalysmy swoj limit na nieudanych ludzi spotkanych w podrozy :)z ulga wyjechalysmy do santiago gdzie mamy sie spotkac z angela i davidem :)

No comments: